
BOHATER NARODOWY PUŁKOWNIK RYSZARD KUKLIŃSKI
PUŁKOWNIK RYSZARD KUKLIŃSKI
Jutro, 11 lutego 2014 r. przypada 10 rocznica śmierci pułkownika Ryszarda Jerzego Kuklińskiego.
Ryszard Jerzy Kuklińskips. Jack Strong, Mewa (ur. 13 czerwca 1930 w Warszawie, zm. 11 lutego 2004 w Tampie) – pułkownik Wojska Polskiego i armii amerykańskiej, zastępca szefa Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego WP (PRL), tajny współpracownik CIA.
Pochodził z rodziny robotniczej o tradycjach katolickich i związanych z PPS. Jego ojciec Stanisław, żołnierz Miecza i Pługa, podczas II wojny światowej został aresztowany za działalność konspiracyjną i zginął w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen.
Miecz i Pług, (M i P),(właściwie: Ruch „Miecz i Pług") – konspiracyjna organizacja polityczno-wojskowa, utworzona w 1939 r. w Warszawie przez działaczy chrześcijańsko-narodowych, m.in. ks. Leona Poeplau (ps. Wolan) i Albina Białobrzeskiego.
Członkiem ścisłego kierownictwa był też Władysław Byszek, od przełomu lat 1939 i 1940 roku, w MiP od początku jej działalności. W 1940 roku w związku z rozwojem, zmianie uległa nazwa na Zjednoczone Organizacje Ruchu „Miecz i Pług”.
Utworzony został też jej pion wojskowy pod nazwą Armia Podziemna. Najsilniejsze ogniwa MiP działały w Warszawie i okolicy, na Podlasiu, Pomorzu, i w krakowskiem. Łącznie w organizacji było kilka tys. osób.
"MiP" prowadził głęboki wywiad antyniemiecki i antykomunistyczny (siatka wywiadowcza okręgu pomorskiego zdobyła informacje o niemieckim doświadczalnym ośrodku rakietowym V-1 w Peenemünde).
MiP postulował stworzenie „nowego Polaka” i „nowej Polski”, powojenna Polska miała stać się osią przyszłego „Imperium Słowiańskiego” które miało być imperium kolonialnym składającym się z obszarów od Morza Bałtyckiego do Czarnego. Granice Polski miały być rozszerzone o tereny zachodnie, do Polski trafić miały tereny do Odry, Prusy Wschodnie, Gdańsk oraz Śląsk.
Ryszard Kukliński zaraz po wojnie, w wieku 15 lat, rozpoczął pracę we Wrocławiu, w Miejskiej Straży Ochrony Obiektów; jego zadaniem było pilnowanie fabryki mydła.
Zachowane dokumenty wskazują także, że od 7 marca do 13 kwietnia 1946 był aresztowany, pod podejrzeniem napadu rabunkowego.
W 1946 roku w wieku 17 lat wstąpił do Oficerskiej Szkoły Piechoty nr 1 we Wrocławiu, którą ukończył we wrześniu 1950 roku, uzyskując stopień chorążego (przed ukończeniem szkoły, w 1950 roku został z niej w nieznanych okolicznościach usunięty, lecz po 2 tygodniach przywrócony.
W latach 1950-1953 służył w 9 Pułku Piechoty w Pile na stanowisku dowódcy plutonu w stopniu chorążego. W 1951 został skierowany do Wyższej Szkoły Piechoty w Rembertowie i po jej ukończeniu został dowódcą kompanii w 9 Pułku Piechoty. W 1953 został szefem sztabu 15 batalionu przeciwdesantowego w 3 Brygadzie Przeciwdesantowej w Kołobrzegu, a w 1954 został dowódcą 18 Batalionu Obrony Wybrzeża (skadrowany) w 3 Brygadzie Przeciwdesantowej w Kołobrzegu w stopniu kapitana. W 1956 ukończył kurs dowódców pułku przy Akademii Sztabu Generalnego. W 1957 służył 5 Kołobrzeskim Pułku Piechoty będącym w składzie 2 Dywizji Piechoty na stanowisku dowódcy 1 batalionu w stopniu kapitana. Pod koniec 1957 został przeniesiony na własną prośbę do 3 Brygady Przeciwdesantowej w Kołobrzegu, a po jej przeformowaniu w 1958 był w 82 Pułku Zmechanizowanym w Kołobrzegu będącym w strukturze 8 Dywizji Zmechanizowanej. W 1960 służąc w Kołobrzegu, zdał maturę i rozpoczął studia w Akademii Sztabu Generalnego WP, które ukończył w 1963 i został awansowany do stopnia majora. Szybko piął się po szczeblach kariery – służył jako oficer sztabowy i przygotowywał między innymi plany inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. W latach 1967-1968 był w Międzynarodowej Komisji Kontroli i Nadzoru Układów Genewskich dotyczących Wietnamu.
Przynajmniej od 1962 roku Kukliński współpracował z kontrwywiadem wojskowym – Zarządem II Szefostwa Wojskowej Służby Wewnętrznej. Zdaniem niektórych badaczy są przesłanki, aby przypuszczać, że już wcześniej, od końca lat 40. współpracował z Informacją Wojskową[2]. W Wietnamie, jak i podczas rejsów swoim jachtem do Europy Zachodniej, prowadzonych od 1964 roku, wykonywał działania na rzecz polskiego wywiadu[2].
Po studiach w ASG WP, służył w Oddziale Szkolenia Operacyjnego Sztabu Generalnego (SG WP), następnie był szefem Oddziału Planowania Ogólnego w Zarządzie Operacyjnym i ostatecznie szefem Oddziału I – zastępcą szefa Zarządu I Operacyjnego SG WP. W 1974 roku ukończył 3-miesięczny Wyższy Kurs Akademicki w Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR im. Woroszyłowa.
Według samego Kuklińskiego, nawiązał on współpracę z wywiadem amerykańskim CIA podczas rejsu do Europy zachodniej w 1972 roku, wysyłając list do attaché wojskowego przy ambasadzie USA w Bonn. Do pierwszego spotkania doszło 18 sierpnia 1972 w Hadze. Według jego relacji, planował zawiązać w Wojsku Polskim spisek przeciw ZSRR, jednak CIA odwiodła go od tego, jako od działania skazanego na niepowodzenie. Zamiast tego poproszono go o przekazywanie informacji mogących zaszkodzić Związkowi Sowieckiemu.
W latach 1971-1981 Kukliński przekazał na Zachód ponad 40 tys. stron dokumentów dotyczących Polski, ZSRS i Układu Warszawskiego. Dokumenty te dotyczyły między innymi planów ZSRS użycia broni nuklearnej, danych technicznych najnowszych sowieckich broni m.in. czołgu T-72 i rakiet Strzała-2, rozmieszczenia radzieckich jednostek przeciwlotniczych na terenach Polski i NRD, metod stosowanych przez Armię Radziecką w celu uniknięcia namierzenia jej obiektów przez satelity szpiegowskie, planów wprowadzenia stanu wojennego w Polsce i wielu innych.
W obliczu bezpośredniego zagrożenia dekonspiracją, Kukliński wraz z żoną i dwoma synami uciekł z Polski, a z pomocą CIA dotarł do Stanów Zjednoczonych na krótko przed wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce 13 grudnia 1981 roku.
Trzy lata później, 23 maja 1984 roku został przez sąd wojskowy w Warszawie zaocznie skazany na karę śmierci, w 1990 wyrok został złagodzony do 25 lat więzienia. W 1995 wyrok uchylono i Kuklińskiemu przywrócono stopień pułkownika, jednak sprawę skierowano ponownie do prokuratury wojskowej.
Postanowieniem z 22 września 1997 śledztwo umorzono, argumentując, że działał w stanie wyższej konieczności, przy czym uzasadnienie utajniono. Według Leszka Millera, rehabilitacja Kuklińskiego była jednym z nieoficjalnych warunków wejścia Polski do NATO.
Jego pełnomocnikiem był Józef Szaniawski, którego starania doprowadziły do rehabilitacji płk. Kuklińskiego. Kukliński odwiedził Polskę w kwietniu 1998. Po rehabilitacji nadano mu m.in. honorowe obywatelstwa miast Krakowa i Gdańska.
Kukliński zmarł 11 lutego 2004 w wieku 73 lat w szpitalu. Przyczyną śmierci był udar mózgu.
Urnę z prochami płk. Kuklińskiego przywiózł do Polski Józef Szaniawski.
19 czerwca 2004 r. W Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie spoczęły prochy płk. Kuklińskiego i jego starszego syna Waldemara, który zginął w sierpniu 1994 roku w niejasnych okolicznościach (został kilkakrotnie rozjechany przez terenowy samochód na terenie kampusu uniwersyteckiego w Phoenix na oczach świadków.
Sprawców nie ujęto – w odnalezionym samochodzie nie odkryto żadnych odcisków palców. Drugi syn, Bogdan Kukliński, według oficjalnej wersji zaginął bez śladu podczas morskiego rejsu w 1993 roku.
W 2009 roku „Wprost” wysunęło hipotezę, że zaginięcie zostało sfingowane przez CIA w ramach programu ochrony świadków.
Ryszard Kukliński miał żonę Joannę z domu Christ, urodzoną w Mysłowicach (ur.1932 zm. 2013).
W grudniu 2008 CIA ujawniła raporty Kuklińskiego z 1981, między innymi charakterystykę gen. Jaruzelskiego.
Ocena postaci Ryszarda Kuklińskiego budzi kontrowersje wśród publicystów i skrajne emocje opinii publicznej w Polsce.
Wśród zarzutów wymieniane jest złamanie przysięgi wojskowej i narażenie infrastruktury kraju oraz polskich sił zbrojnych na większe straty podczas ewentualnej wojny. Dochodziło na tym tle do incydentów, między innymi nieznani sprawcy uszkodzili w nocy z 12 na 13 grudnia 2011 r. popiersie płk. Kuklińskiego w Parku im. H. Jordana w Krakowie. Zamalowano napis „pułkownik” i dopisano pod nazwiskiem słowo „zdrajca”. Z boku pomnika namalowano napis „śmierć USA”, pomalowano też czerwoną farbą lewe ramię popiersia.
Działając w warunkach wielkiego osobistego zagrożenia, płk Kukliński konsekwentnie przekazywał niezwykle cenne i ściśle tajne informacje na temat sit zbrojnych, planów operacyjnych i zamierzeń Związku Sowieckiego i państw Układu Warszawskiego. Czyniąc to, miał swój niezrównany wkład w zachowanie pokoju, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych. Przez cały ten czas płk. Kuklińskim powodowały najszlachetniejsze intencje patriotyzmu oraz głębokiego poczucia obowiązku i oddania ideałom wolności.
- Pułkownik Kukliński, na szali z dostatnim i wygodnym życiem, postawił idee patriotyczne, dla których zaryzykował godnością i lojalnością. Osoby, które go krytykują, zdają się nie zauważać dramatycznej sytuacji, w jakiej się znalazł. Decydując się na ujawnienie kompromitujących naszego „wielkiego" sojusznika materiałów, ryzykował wszystkim, co dla człowieka jest najcenniejsze: życiem, rodziną, pozycją i dobrym imieniem. Był gotowy na poniesienie takiej ofiary - powiedział w rozmowie z Onetem Tadeusz Cymański.
Płk Ryszard Kukliński chciał zrobić wszystko, co tylko mógł, by uwolnić Polskę z pozycji wasala ZSRR – mówi "Naszemu Dziennikowi" emerytowany oficer CIA David Forden.
- Dlatego teżwybrał jedyną możliwość, jaką widział, to jest zwrócenie się o pomoc do USA – tłumaczy Forden, który był też współpracownikiem i przyjacielem pułkownika.
Myślę, że był to najbardziej znaczący dobrowolny współpracownik wywiadu USA w jego historii – ocenia b. oficer CIA.
Pytany o porównanie płk. Kuklińskiego i Olega Pieńkowskiego, który w latach 60. przekazywał informacje o programie nuklearnym ZSRR, Forden przyznaje, że obaj byli źródłami o wartości nie do przecenienia dla Zachodu.
Jeśli miałbym ich porównywać, to jednak czasdziałalnościKuklińskiego był bardziej krytyczny dla historiii jego informacje były obszerniejsze i bardziej szczegółowe – podkreśla.
Za to, co zrobiłem, zapłaciłem najwyższą cenę, jaką może zapłacić człowiek - powiedział o śmierci swoich dwóch synów płk Ryszard Kukliński, były żołnierz ludowego Wojska Polskiego, który na początku lat 70. został agentem amerykańskiego wywiadu. Czy śmierć synów była karą wymierzoną przez służby ZSRS za przekazywanie USA najpilniej strzeżonych informacji Układu Warszawskiego? A może jeden z nich, młodszy Bogdan, wciąż żyje, a jego wypadek został sfingowany przez CIA w ramach programu ochrony świadków?
Ze względu na tajność większości dokumentacji związanej ze służbami specjalnymi, działalność Ryszarda Kuklińskiego budzi kontrowersje również u historyków.
Zdaniem m.in. Pawła Wieczorkiewicza i Franciszka Puchały, istnieje możliwość, że był on w istocie podwójnym agentem, działającym na rzecz wywiadu radzieckiego GRU.
Na taką możliwość wskazywał również Czesław Kiszczak, a bezpośrednio twierdził tak były radziecki attaché wojskowy Jurij Ryliow. Poinformowanie Amerykanów o planach wprowadzenia stanu wojennego, wiążącego się z odsunięciem ryzyka interwencji radzieckiej w Polsce, mogło być według tej tezy korzystne dla strony sowieckiej, chcącej uniknąć nieprzewidywalnych zachowań rządu USA.
Historycy ci podkreślają, że wiedza przypisywana Kuklińskiemu jest wyolbrzymiana, a zwłaszcza nie mógł on znać planów wojennych ZSRS, do których polscy oficerowie w ogóle nie mieli dostępu. Zauważa się także, że Kukliński w latach 70. żył na bardzo wysokiej stopie materialnej, jak na oficera Wojska Polskiego, co nie budziło podejrzeń, a po jego ucieczce strona sowiecka nie wyciągnęła żadnych konsekwencji wobec gen. Kiszczaka, odpowiedzialnego za polski wywiad.
W 2006 roku na warszawskiej Starówce, przy ul. Kanonii 20/22 (w pobliżu katedry św. Jana Chrzciciela) utworzono izbę pamięci pułkownika Kuklińskiego. 17 listopada 2010 Hanna Gronkiewicz-Waltz podjęła decyzję o jej zamknięciu, jednak decyzję cofnęła i izba pamięci nadal jest otwarta.
Wśród publikacji książkowych pojawiły się dotychczas następujące m.in. pozycje:
Józef Szaniawski, „Pułkownik Kukliński. Misja Polska”,
Józef Szaniawski, „Samotna misja – pułkownik Kukliński i zimna wojna”, 2000,
Józef Szaniawski, „Pułkownik Kukliński – tajna misja”, 2008,
Benjamin Weiser, „Ryszard Kukliński. Życie ściśle tajne”,
Andrzej Krajewski, „Bohater z bliska. Zasługa dla Polski”,1999,
Andrzej Krajewski, „Zasługa dla Polski”, 2014,
Marek Barański, „Nogi Pana Boga”, 2010,
Yust Ronald, „Jack Strong vel Ryszard Kukliński nadaje”, 2014,
Maria Nurowska „Mój przyjaciel zdrajca”, powieść biograficzna o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim:
„…Na pewno nie czuję się Amerykaninem, mimo że Ameryka mnie doceniła. Ameryka dała schronienie, mnie i mojej rodzinie, gdy musiałem uciekać przed zemstą systemu, najbardziej zbrodniczego i perfidnego systemu XX wieku. Kiedy to do mnie dotarło, postanowiłem wydać mu wojnę. W pojedynkę, bo jak inaczej - nie miałem ani rakiet, ani żołnierzy. To była szalona myśl, która powstała w mojej głowie wiele lat temu i trwała we mnie do czasu, aż pojawiła się realna szansa, aby przemienić ją w czyn. Opowiem ci o tym, skoro obiecałem. Jesteś pisarką, chcesz potraktować moje życie jako materiał literacki, zgadzam się, ale pod pewnymi warunkami. Opublikujesz powieść dopiero po mojej śmierci. Absolutnie wykluczone! Nawet mnie o to nie proś! Nie zgadzam się na wcześniejsze wydanie. Ależ mam zaufanie do twojego pióra, inaczej nie zapraszałbym cię do Ameryki, nie o to chodzi. Chodzi o to, że nie chciałbym przeczytać tej książki, bez względu na to, jak zobaczysz moje życie i jak je opiszesz. To twoja sprawa. Chcesz mnie opisać jako zdrajcę, zrób to, chcesz przyznać rację mojej najbardziej dramatycznej decyzji życiowej, będę się tylko cieszył. Gdzieś tam...”.
Powstały również filmy:
„Pułkownik Kukliński”, film dokumentalny z 1997, reż. Andrzej Trzos-Rastawiecki,
„Sprawa Pułkownika Kuklińskiego”, film dokumentalny z 1998, reż. Jolanta Kessler,
„Gry Wojenne”, film dokumentalny z 2008, reż. Dariusz Jabłoński. Premiera tego filmu odbyła się w grudniu 2008 w siedzibie CIA.
„Jack Strong”, film fabularny z 2014, reż. Władysław Pasikowski, w rolę pułkownika Ryszarda Kuklińskiego wcielił się Marcin Dorociński.
„Płk Kukliński nie był jedynym polskim urzędnikiem, z którym współpracowaliśmy. Mieliśmy wiele źródeł, w całej Europie Wschodniej i w ZSRR - ujawnia David Forden, były agent CIA, oficer prowadzący płk. Ryszarda Kuklińskiego, w późniejszych latach jego bliski przyjaciel. Tłumaczy też, że "Jack Strong" nie został zwerbowany w Wietnamie, choć zetknął się wtedy z pracownikami CIA. Forden gościł w Polsce w związku z premierą filmu Władysława Pasikowskiego. Na ekranie w jego postać wciela się amerykański gwiazdor Patrick Wilson”.
Kukliński samorzutnie rzucił wyzwanie sowieckiemu imperium, by ratować Polskę przed zagładą. I wygrał. Dzięki niemu zimna wojna nie przekształciła się w gorącą.
Ryszard Kukliński w 1998 roku został odznaczony Medalem Polonia Mater Nostra Est.
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych od chwili śmierci Ryszarda Kuklińskiego zabiega o awansowanie go do stopnia generała brygady i uhonorowanie Orderem Orła Białego.
Bezskutecznie zwracało się wcześniej w tej sprawie z podobnymi apelami do prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Kaczyńskiego.
O pośmiertne podniesienie rangi pułkownika Ryszarda Kuklińskiego do rangi generała zwróciła się 18 lutego 2004 roku do prezydenta RP inicjatywa polityczna „Centrum” pod przewodnictwem prof. Zbigniewa Religi.
w dobrej wierze zdradzała męża i całą własną rodzinę.
Żaden przeciętny wtedy Polak nie miał pojęcia o jakichś związkach USA z NWO. A kto słyszał wtedy o jakimś NWO. Ameryka to była WOLNOŚĆ, o której każdy marzył.
W komunie, w szkołach oficerskich nie o NWO, ale tylko imperialiźmie amerykańskim. Przeciętny Polak wiedział, że od wolnego świata jesteśmy odgrodzeni żelazną kurtyną. Każdy wiedział jak jest.
Pułkownik R. Kukliński miał wgląd w zbrodnicze plany wywołania III Wojny Światowej w wyniku których Polskie Wojsko miało pójść na pierwszy ogień i miało być unicestwione, a Polska na całej linii Wisły miała być zaatakowana bronią atomową.
I ten Człowiek nas uratował, narażając na śmierć własne życie i swojej rodziny.
Po tym gdy Kukliński przeszedł na służbę do Amerykanów, zdradzając tym ZSRR i polskich komunistów, rakiety Amerykanów z głowicami jądrowymi nadal były wycelowane w Polskę, to się nie zmieniło.
Jeśli R. Kuklińskiego, ktoś dziś ośmiela się nazywać zdrajcą, to konsekwentnie powinien zdrajcą nazwać wykorzystany i oszukany Naród Polski, który w dobrej wierze należął do "Solidarności", głosował na nią, w wyniku czego Polska została rozgrabiona i zadłużona.
To nie Pułkownik Ryszard Kukliński dopuścił się zdrady, i nie Naród Polski dopuścił się zdrady, ale podstępni , perfidni spiskowcy, którzy nas zwiedli.
pozdrawiam
Musi pan sobie to wszystko ułożyć w odpowiedni sposób, a nie tworzyć mesjańskich bajek o tym, jakim to bohaterem narodowym i wielkim polskim patriotą był Kukliński.
Czy polski patriota wstąpił, by do tego wojska, do komunistycznego wywiadu wojskowego , między innymi do WSW, który potem za wierną służbę dla komuny został przydzielony do Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego? Został nawet wysyłany do Wietnamu, jako obserwator Układu Warszawskiego, wyjeżdżał do ZSRR, tam chyba posyłali tylko swoich najlepszych i sprawdzonych ludzi?
A może Kukliński już przed wstąpieniem do Ludowego Wojska Polskiego, które było całkowicie podległe ZSRR-owi, zamierzał go potem zdradzić na rzecz naszego dzisiejszego sojusznika, którym obecnie jest USA?
Po prostu wczoraj Moskwa dziś Bruksela.
Jeśli chodzi o status materialny, to w Polsce krzywda mu się nie działa. Nie zrobił tego dla szmalu. A co stracił? Stracił dwóch synów, których kochał.
Nie wiem kim trzeba być, żeby posądzać, że Kukliński za komfort mieszkania w luksusie pod palmami nad oceanem poświęcił życie Synów.
I to oni użyli bomby atomowej, a nie ktoś inny, oczywiście w obronie wolności i demokracji.
Co więcej (także to pisałem) nigdy do Ameryki nie uciekałem. Nadal posiadam strzępy rodzinnej ziemi będącej od prawie 600 lat w naszym posiadaniu (i dużo więcej) :-).
W przypadku sprawy pułkownika po prostu nie ulegam obustronnej
(zachód, wschód) propagandzie robiącej Polaków w "bambuko".
No bo przecież jak inaczej nie nazwać tematu planów ataku ZSRR na zachód propagandą jeżeli każdy kraj a szczególnie mocarstwa takie jak
USA podobne opracowane swoje plany w sztabie maja?
Co więcej, jak się ten "zaplanowany atak" ma do sprawy już powojennych rozmów miedzy Moskwą a Bon dobrowolnego oddania Niemcom ziem odzyskanych pomijając Polaków? Czyżby ruskie chcieli
je oddać aby później nukami zaatakować? :-). Czy czytał pan post
Pana Szeremietiewa jak to ruskie na Pragę jechali? Biedaki, 1/3 swojego
"najwyższej techniki" sprzętu po rowach zostawili bo się rozpadł
a chcą nam kit wciskać ze na tym sprzęcie miano dojechać do Paryża?. Itd.....
Tak wiec radze troszkę myśleć a nie powtarzać to co chcą możni tego świata. Nie zawsze to idzie w parze z prawdą. Faktem jest ze mało co a nie doszło do zagłady. Było to jednak w 1984. Przyczyn tej sytuacji warto dla ciekawości i odpropagandowania poszukać.
Moim rodakom życzę bycia bardziej odpornym na wszelakie z każdej strony propagandy.
Nie dla kasy a dlaczego, to zwrócił te pieniądze, które dostawał od CIA, za to,że dla nich szpiegował?
O czym pan pisze, to po tym gdy dostał się do USA podjął tam zarobkową pracę w McDonaldzie, bo żył w biedzie i nie stać go było na utrzymanie?
2. Karol Wojtyła, aktorzyna, USraelski wycieruch -> będzie święty
3. Ryszard Kuliński - USraelski wycieruch -> będzie patriotą.
Pogratulować.
A że silny może skopać dupsko słabszemu... cóż, przyroda...
pozdrawiam
Dziś oceniam, że tamto moje działani nie było to rozsądne.
To jak Ty się kolego uchowałeś z tą ziemią po dekretach Bieruta? Moją rodzinę komuchy obrały do cna, a dziadkom zabroniono osiedlać się w miastach (nawet najmniejszych).
pozdrawiam
Również pozdrawiam imć ratusa. :)
pozdrawiam
gdzie okoliczni rolnicy mieli o wiele więcej. Może dlatego? Stare dzieje.
Chwileczkę po kolei. On tam nie wyjechał po zapłatę za wykonaną pracę. On tam uciekł w sytuacji, kiedy wtyka z Watykanu go sypnęła. Uciekł do USA w obliczu śmierci, a nie po kasę i apanaże. A gratisowe pieniądze to każdy by przyjął. Dla CIA była to kasa za szpigostwo. Dla Kuklińskiego były to pieniądze od ironi losu. Życie płata różne niespodzianki.
Kamil Stoch ...odpowiedzialny za podwyżkę cen gazu dla Polski :)))
nikander ...już zacznij zbierać chrust he he ...będziesz patriotą
Pogratulować...:))
pozdrawiam
pozdrawiam
te wszystkie dostarczone amerykanom materiały?
>>> skoro został pułkownikiem armii USA, to pensję "pułkownikowską" odbierał w dolarach
Nie wiem kim trzeba być, żeby posądzać, że Kukliński za komfort mieszkania w luksusie pod palmami nad oceanem poświęcił życie Synów.
>>> A kto powiedział, że 'stracił' synów ?
Najpewniej synowie żyją pod zmieniona tożsamością lub nawet pracują w wojsku USA czy CIA, a ich śmierć to historia dla publiki.
pozdrawiam
— Zbigniew Herbert, fragment listu otwartego do prezydenta Wałęsy – („Rzeczpospolita” – 5.12.94)
„Uważam za hańbę, że jedyny człowiek, ryzykujący życiem przekazując cenne informacje służbom wywiadowczym NATO, nie może powrocić do własnego kraju.
Ani razu podczas tych wielu lat nie poprosił o pieniądze. Kukliński doszedł do wniosku, ze Wojsko Polskie jest całkowicie podporządkowane interesom sowieckim, ze plany strategiczne Układu Warszawskiego są sprzeczne z interesami narodu polskiego. Robił to co uznał za swój patriotyczny obowiązek. Wydawałoby się, ze dziś, gdy Polska ubiega się o członkostwo w NATO, wszyscy powinni to rozumieć”.
— Richard T. Davies – ambasador USA w Polsce w latach 1973-1978 („Rzeczpospolita” – 20.3.94)
„Generał Jaruzelski i jego towarzysze, którzy wprowadzili stan wojenny, są zdrajcami narodu i jako tacy winni stanąć przed sądem. W świetle prawa karnego jako przestępcy winni zostać skazani na najwyższy wymiar kary, a wyrok powinien zostać wykonany. Należy zaznaczyć, iż Jaruzelski i inni generałowie nosili polskie mundury, ale szykowali Polsce zgubę. Jeszcze pod rządami premiera Mazowieckiego obowiązywały plany udziału Ludowego Wojska Polskiego, w sojuszu z Armią Sowiecką, w ataku na RFN i Danię. Poważna część społeczeństwa do dzisiaj nie wie i nie uświadamia sobie istoty zła i zdrady, jakiej dopuszczała się poważna część generalicji PRL na służbie Moskwy.
Kukliński działał przeciwko imperialnym interesom Kremla, przeciwko zależności Polski od ZSRR. Przez wiele lat przekazywał do USA i krajów Zachodu ważne informacje, które były zgodne z polskim interesem narodowym. Wobec USA i krajów NATO postulował takie warianty obrony Europy przed agresja sowiecka, aby nie zaszkodziło to Polsce. Jego intencje i działalność były patriotyczne i szlachetne”.
— Jarosław Kaczyński („Nowy Świat” – 24.10.92).
„Kukliński podjął działania, które bardzo zaszkodziły systemowi totalitarnemu, chociaż nie wiemy, jaki był tego bilans końcowy. Być może był Wallenrodem. Natomiast ostatnim człowiekiem na świecie, który ma prawo sądzić Kuklińskiego jest generał Jaruzelski. Jaruzelski to człowiek – maska, tyle ze za maską nie ma twarzy, tylko druga maska. Jaruzelski Wallenrodem nie był – trzeba nazywać rzeczy po imieniu: Jaruzelski był oficerem w służbie imperium sowieckiego od lat młodości aż do emerytury. Wielu Polaków służyło Rosji Sowieckiej z zapałem”
— Profesor Norman Davies – najwybitniejszy na Zachodzie znawca dziejów Polski, autor monumentalnej historii Polski „Boże igrzysko” („Rzeczpospolita” – 31.1.1993).
„Kukliński nie jest bohaterem, a w owym czasie był po prostu szpiegiem. Nie można sprowadzić postępowania Kuklińskiego do łatwych uproszczeń, iż walczył z „imperium zła”. Nie można myśleć ahistorycznie. Istotnie, w pojałtanskich realiach polska suwerenność była ograniczona, ale faktem też jest, że jedynym gwarantem naszej zachodniej granicy był Związek Radziecki. Polska przez cały okres działalności Kuklińskiego, niezależnie od stopnia ograniczenia suwerennosci, była państwem powszechnie uznawanym. Odwiedzali nas prezydenci USA, Francji i inni. Zbyt dużym uproszczeniem jest twierdzenie, że Polska była po prostu satelitą Zwiazku Radzieckiego.
Biorąc to pod uwage – służba w Wojsku Polskim była służbą dla Polski. Sprzeniewierzenie się przysiędze wojskowej w takiej sytuacji jest zdradą”
— tow. gen. Wojciech Jaruzelski („Taki pracowity szpieg” – Gazeta Wyborcza – 29.9.92).
http://www.ekspedyt.org/andy-aandy/2014/02/11/22382_plk-ryszard-kuklinski-jest-czlowiekiem-o-znaczeniu-historycznym-w-10-rocznice-smierci.html
>>> raczej do rozwoju tej w chińskim wydaniu się przyczyniają.
Gdy PRL i ZSRR spełniły swe historyczne role w sjonistycznej kolonizacji Palestyny i nie nadawały się do następnych Kukliński stal sie niemal jak Światło i Wałęsa lokomotywą trasnsformacji dyktatury proletariatu w dyktaturę fałszywych autorytetów.
a przed czym ?
"inne państwa nie miały takiego szczęścia schronienia się za Żelazną Kurtyną"
jak zdradzał nas dla kasy, i to sprzedając Amerykanom, a nie Chińczykom, to nie wiedzał, że straci synów.
Mogę jeszcze tak długo, ale Ty i tak wiesz swoje.
pozdrawiam
Najpewniej synowie żyją pod zmieniona tożsamością lub nawet pracują w wojsku USA czy CIA, a ich śmierć to historia dla publiki.//
No takie argumenty, to są dopiro argumenty powalające i porażające.
W tym wypadku nie mam z wami szans.
a przed czym ?//
Prad zagładą jądrową.
Widzę, że Pan nie oglądał o nim filmów dokunentalnych...
jak zdradzał nas dla kasy, i to sprzedając Amerykanom, a nie Chińczykom, to nie wiedzał, że straci synów.//
Dla jakiej kasy?!!!
Właśnie, że nie dla kasy.
Dopiro w sytuacji zagrożenia życia - kiedy wtyka watykańska go sypnęła - awrócił się do Amerykanów o pomoc.
Obejrzyj koniecznie filmy dokumentalne o nim.
Patrząc na to jakby z innej strony, to w polskich miastach ubyło średnio ok 1/4 - 1/3 ludności a z mapy Polski zniknęły juz niektóre całe wioski. Stąd, moje gratulacje odnośnie Twojej świadomości, bo pewnie pomyślisz jeszcze w tym dobrym samopoczuciu, że są one szczere.
Tak samo niejaki wajda - dostał oskara za to, że mu PRL dawał kasę na robienie filmów.
Ów kukliński dostał medale za to, że lata całe wiernie służył a potem zdradził swój kraj.
Ale widocznie nasz obecny kraj za patriotę może uważać tylko zdrajców. Zachodzi więc pytanie: kto rządzi naszym krajem..?
Pozdrawiam
Najgorzej jest jak człek przez pryzmat swego statusu materialnego ocenia stan dobra publicznego, stan kraju w którym żyje.
Jeśli chodzi o wyjazdy za granicę, to też wyjeżdżam, ale nie jako pomywacz, lecz z pracownikami budować gebelsom i Belgom domy. I myślę, że wstydu Polsce nie przynosimy. Ze Szwajcarii przywożę do Polski fajne technologie.
I nie jestem bynajmniej "pojedynczą sztuką"; takich Polaków jest wielu, tylko Ty ich nie widzisz bo jesteś zajęty wzdychaniem do Gierka.
Co do domów za komuny: owszem, ludzie się budowali. Nie były to jednak ładne domy, tylko sześciany. Po pierwsze - te domy budowali ci, którzy odważyli wziąć na nie kredyt; inna rzecz, że świetnie na tym wyszli. Zwłaszcza ci, którym przyszło spłacać te kredyty po 1990 r - raty były śmiesznie niskie. Po drugie - o materiały budowlane trzeba było żebrać i ludzie budowali byle jak z byle czego. Remontuję takie domy, to wiem.
Co do maszyn rolniczych: jeśli rolnik nie miał dobrych układów z komuchami, to gówno dostał a nie przydział na ciągnik.
pozdrawiam
pozdrawiam
Dług publiczny powinni spłacać żyjący na państwowym garnuszku, bo to na ich zasiłki, renty i urzędnicze pensje dług jest zaciągany.
pozdrawiam
Ratus, wypawiadaj się na temat swojej działki bo na tym się znasz.
Ale o wsi z tamtego okresu wiesz raczej niewiele. Zostaw innym. :D))
III RP kontynuując kłamstwa PRL-u przedstawia osobę płk Kuklińskiego w zgodzie z tym wzorcem i przez dwie dekady utrzymuje Polaków w przeświadczeniu, iż mają do czynienia z postacią „kontrowersyjną” i „niejednoznaczną”."
" Gdy tzw. wymiar sprawiedliwości III RP roztrząsa rzekomo sporną kwestię odpowiedzialności Jaruzelskiego za wprowadzenie stanu wojennego, całkowicie pomijany jest fakt, że ten człowiek i podległe mu dowództwo „ludowego wojska” – w imię okupacyjnej „doktryny strategicznej socjalizmu” wyrażało zgodę na zagładę własnego społeczeństwa i uczynienie z polskiej armii „mięsa armatniego”. […]
Z tej perspektywy - nienawiść wyższej kadry dowódczej LWP do pułkownika Kuklińskiego, staje się całkowicie zrozumiała. Czyn pułkownika w sposób oczywisty obnażał rolę sowieckich zdrajców, skazujących rodaków na zagładę. […]
III RP, czyniąc z Kiszczak i Jaruzelskiego „ludzi honoru” musiała zatem wypracować cały system tez propagandowych, by zniekształcić i zakłamać prawdę o dokonaniach pułkownika Kuklińskiego. Kłamstwa na jego temat, powtarzane wielokrotnie przez „autorytety” tego państwa, mają swoje źródło w retoryce komunistycznej i były inspirowane przez ludzi policji politycznej PRL. W zasobie archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, zespole akt byłego rzecznika prasowego URM Jerzego Urbana (sygnatura URM BPR 403) zachowały się dokumenty wskazujące na tę propagandową sukcesję. Dotyczą one koncepcji „propagandowego przeciwdziałania” na wywiad Ryszarda Kuklińskiego udzielony paryskiej „Kulturze” w kwietniu 1987 r., zatytułowany „Wojna z narodem widziana od środka”.
Miały one dostarczyć Urbanowi argumentów służących zdezawuowaniu Kuklińskiego i przedstawionej przez niego wersji wydarzeń.
Pierwszy z dokumentów został sporządzony w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, drugi w Głównym Zarządzie Politycznym LWP. Zaprezentował je Grzegorz Majchrzak w publikacji „Zneutralizować Kuklińskiego”, zamieszczonej w Biuletynie IPN nr.3(38) z marca 2004 r.
Dokument pierwszy, pochodzący z Zespołu Analiz MSW nosił datę 14.04.1987 r. i zawierał m.in. tezy związane z planowanym przez komunistów „porozumieniem narodowym”. Już wówczas zdawano sobie sprawę, jakie zagrożenie dla planów „transformacji ustrojowej” niosły wypowiedzi Kuklińskiego, w których ujawniał rolę sowieckich namiestników wystrojonych w polskie mundury. Analitycy z SB zatytułowali ten dokument „Notatka dot. argumentów i tez kontrpropagandowych wobec wywiadu R. Kuklińskiego dla „Kultury”. Czytamy tam m.in.:
„1. Podstawowym pytaniem w związku z ukazaniem się wywiadu Kuklińskiego w „Kulturze”
jest pytanie – dlaczego akurat teraz? Trudno odpowiedzieć jednoznacznie. Oto przesłanki dla wypracowania takiej odpowiedzi:
– tekst jest wymierzony personalnie przeciw tow. gen. armii Wojciechowi Jaruzelskiemu;
– drugi cel dywersyjny – to odnowienie i nasilenie nastrojów antyradzieckich w sytuacji oczywistego i powszechnie komentowanego zbliżenia Polski i ZSRR w trakcie przeprowadzania wewnętrznych reform;
– wyprzedza i utrudnia otwarcie w publicystyce i historycznych pracach naukowych i popularyzatorskich tzw. trudnych tematów dot. wspólnej historii Polski i ZSRR – co przygotowywano;
– pojawia się tuż po „spektaklu amerykańskim” przeznaczonym dla opinii międzynarodowej i własnych wyborców, jakim było zniesienie restrykcji;
– stwarza przeciwwagę, odnawia negatywne emocje za granicą wobec polskich władz w sytuacji prowadzonej z powodzeniem ofensywy dyplomatycznej dla przebicia sztucznej izolacji naszego kraju;
– pojawia się przed wizytą papieża, w kontekście jego pobytu m.in. w Chile i stwarza oczekiwania oraz psychologiczną presję na odnowienie problemu „Solidarności” i jej „spacyfikowania” podczas pobytu papieża w Polsce;
– uderza w procesy polaryzacji politycznej tzw. opozycji, a zwłaszcza [w] takie próby rozszerzenia praktyki porozumienia narodowego jak utworzenie Rady Konsultacyjnej oraz efekty polityczno-psychologiczne, zwolnienia tzw. więźniów politycznych;
– pojawia się w trakcie podjęcia w Polsce próby radykalnej efektywizacji gospodarki, co daje jedyną szansę trwałej stabilizacji wewnętrznej i umocnienia socjalizmu.”
Wszystko wskazuje na to, że Zachód nie wypracował jeszcze zwartej i jednolitej koncepcji reakcji na zmiany zachodzące w ZSRR oraz w Polsce, że wciąż trwa „okres przejściowy” – sondaże, wzajemne oglądanie się na siebie zachodnich partnerów, coraz bardziej pogłębiane drobiazgowe analizowanie stanu i perspektyw gospodarczych przy różnych wariantach rozwiązań wewnętrznych. Na tym tle doskonale widać walkę „realistów” oraz kół „radykalnych” i nieprzejednanych, wykazujących zaślepione i odporne na wszelką ewolucję, zacietrzewione antypolskie stanowisko
„Specjaliści” z SB zaproponowali również „kilka dalszych tez i chwytów kontrpropagandowych, mogących posłużyć w kampanii na tle wywiadu Kuklińskiego”. Znalazły się tam twierdzenia o „teczce agenta CIA” oraz wiele innych kłamstw, powielanych następnie w III RP:
„Część danych wzięto z „teczki agenta” prowadzonej pewnie gdzieś w rezydenturze CIA, a w tym ze szczegółowego życiorysu, który musiał napisać dla swych pryncypałów, łącznie z takimi detalami, jak to gdzie i z kim chodził do szkoły podstawowej, ulice, na których [sic!] kolejno mieszkał, charakterystyka znajomych, współpracowników, sąsiadów...
-Megalomania i besserwiserstwo K[uklińskiego] są wręcz odrażające: on się zorientował, że akcja [wojsk] U[kładu] W[arszawskiego] w Czechosłowacji to „inwazja”, on wiedział, że jest to sprzeczne z interesem narodu polskiego, on chciał „ostrzec świat”! – tyle że „było to trudne w jego sytuacji.
- Zdrajca Kukliński ironizuje przy tym i naśmiewa się z faktu, że polscy wojskowi byli dumni, iż w operacji 1968 roku obyło się bez strat, że pod gąsienicami polskiego czołgu zginęło jedno czechosłowackie [sic!] dziecko – i to przez absolutny przypadek, że polscy żołnierze spełniali
najlepiej pojmowany obowiązek, pamiętając o tym, że są w zaprzyjaźnionym kraju, aby go chronić, a nie pacyfikować.
- Rzekomy „ideowiec”, zbawca Polski, superszpieg Kukliński ubolewa, że w 1970 roku nie było nikogo, kto odmówiłby wykonania rozkazu strzelania na Wybrzeżu. Wylewając te krokodyle łzy dziś, gdy partia ma obiektywną ocenę konfliktu 1970 roku, gdy oficjalnie składa się kwiaty przy pomniku poległych w Gdańsku – Kukliński się budzi ze swym dość cuchnącym morale. [...]
- W 1980 roku Kukliński „po prostu powiedział NIE” – cóż za „skromność” i „bohaterstwo”.
Pozostaje pytanie – za ile $ i komu powiedział to swoje prywatne, cichutkie „TAK”?
- Kłamstwem jest stwierdzenie Kuklińskiego, że „od początku kryzysu Związek Radziecki zajął publicznie stanowisko, że to, co dzieje się w Polsce, jest kontrrewolucją”. Liczy on na niewiedzę i niepamięć. Nawet znany, zdecydowany w tonie list KC KPZR nie zawiera takich ocen globalnych – wprost przeciwnie, podkreśla konieczność uporządkowania spraw w Polsce w w[edłu]g koncepcji polskich komunistów i samodzielnie, ostrzega przed próbami ingerencji w polskie sprawy wewnętrzne
- Kukliński twierdzi, że gdyby polscy przywódcy powiedzieli w 1980 roku Rosjanom „NIE” to wtedy „Solidarność” zmieniłaby front i zajęła się „obroną suwerenności”. Kukliński jest więc w dalszym ciągu prymitywnym prowokatorem i dowodzi, że istotnie chodziło mu o powtórzenie scenariusza czechosłowackiego, który wiązał się z próbą wystąpienia z U[kładu] W[arszawskiego] i RWPG i świadomego naruszenia w ten sposób równowagi sił w Europie. Po drugie – Kukliński opluwa i szkaluje „Solidarność”, która jako całość nigdy nie dałaby się wciągnąć w tak samobójcze dla narodu poczynania. Najprostszy fizyczny robotnik – członek „S” był politycznie mądrzejszy od ekspułkownika.”
Drugi z dokumentów, nazwany „Koncepcją zdyskontowania publikacji R. Kuklińskiego w czasie konferencji prasowej” zawierał stwierdzenia, które do chwili obecnej są stosowane w publikacjach i dyskusjach na temat Kuklińskiego […]
Postać pułkownika miała być przedstawiana według następującego wzorca:
„Kukliński jest amerykańskim szpiegiem, zdrajcą narodu skazanym prawomocnym wyrokiem na karę śmierci. Z agentem obcego państwa pozbawionym praw obywatelskich. nie uchodzi dyskutować nie tylko przedstawicielowi rządu, ale nawet prawemu obywatelowi naszego państwa,
– w odniesieniu do treści materiału można a priori stwierdzić, iż amerykańscy mocodawcy szpiega Kuklińskiego spreparowali materiał w celu siania dywersji i destrukcji wśród społeczeństwa w okresie postępującej stabilizacji w Polsce. W takich okolicznościach szersze ustosunkowywanie się do materiału jawnie wrogiego wobec Polski jest bezprzedmiotowe.”
"
Całość: http://bezdekretu.blogspot.com/2014/02/skazany-przez-iii-rp-rzecz-o-pukowniku-1.html
http://bezdekretu.blogspot.com/2014/02/skazany-przez-iii-rp-rzecz-o-pukowniku-2.html
http://bezdekretu.blogspot.com/2014/02/skazany-przez-iii-rp-rzecz-o-pukowniku-3.html
..czy to Nostradamus, Sybilla, czy Jackowski ???
a może świadkowie jehowy dostali cynk, kiedy będzie naprawdę, ale to naprawde, ale to naprawde ...koniec świata ???
pozdrawiam
nic już więcej dodawać nie trzeba...
pozdrawiam
Nie pień się Delfinie, to nowe pokolenie jest mądrzejsze niż się wydaje twórcom wężowych argumentów.
Fajnie, że zabierasz syna, bo tak powinno być, ale nawet jak niektórzy tatusiowie o tym nie pomyślą, to młodzi pójdą sami.
Tak jak napisałeś, to nie jest lukrowany drzejms, tylko realny człowiek, dla którego Polska była naprawdę najważniejsza.
pozdr.
Wielu było u nas amerykańskich szpiegów. Z niektórymi z nich siedziałem w więzieniu. Byli to zwykle wstrętni i podli ludzie. Natomiast oczywiście byli oni obecni dla CIA. (...) Jeżeli uznać, że Kukliński miał prawo sądzić, że współpraca z CIA jest jego patriotycznym obowiązkiem - a tak sądzą setki tysięcy Polaków - to trzeba uznać, że stan "wyższej konieczności" działał również po drugiej stronie. Były przecież istotne racje, które mogły stać za postawą Gomułki, Gierka czy Jaruzelskiego
- oceniał w latach 90. redaktor naczelny "Gazety Wyborczej".
Jak na to reagował Ryszard Kukliński? W wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność", udzielonym pod koniec 1994 r. pułkownik odniósł się do ataków "Gazety Wyborczej" na niego. Słowa przypomina "Gazeta Polska".
Do matactw i inwektyw Adama Michnika nie będę się ustosunkowywał, bo one nic o mnie nie mówią. Świadczą jedynie o tym, że dusza tego moralisty bliższa jest Stefanowi Michnikowi, który jako sędzia sądu wojewódzkiego w październiku 1953 r., w mokotowskim więzieniu, nadzorował wykonanie politycznego morderstwa na Andrzeju Czaykowskim, bohaterskim dowódcy AK z czasów Powstania Warszawskiego, niż Maurycemu Mochnackiemu, na którego sili się pozować.
Jak się spojrzy na wypowiedzi Ryszarda Kuklińskiego z lat 90. to wyraźnie w nich widać, że był on świadomy zagrożenia jakie wciąż grozi Polsce - i Europie ze wschodu. Przytacza on pewną scenę z koncertu Chóru Aleksandrowa:
Jak kurtyna poszła w górę i zobaczyłem tych podstarzałych chórzystów w mundurach, na piersiach pełno medali, to mi się zebrało na wymioty. Grozą powiało, kiedy zaśpiewali pierwszą pieśń. Jak grzmot przetoczyło się po sali: "Wstawaj, strana ogromnaja, wstawaj na smiertnyj boj..." To było przecież aktualne. I wciąż jest aktualne, bo nie wierzę, że Rosja podkuliła ogon na zawsze.
Trzeźwo Kukliński oceniał także obecnego prezydenta Rosji:
Obserwuję Putina, on już ma ciągoty mocarstwowe. Jeszcze jest słaby, ale przy pomocy Zachodu stanie na nogi i wtedy im pokaże. Taki ten Zachód jest, wyhodował Hitlera, Stalina, a teraz hoduje Putina. Dla Polski to bardzo niedobre
- zauważał.
Warto pamiętać te słowa szczególnie teraz, gdy wielu próbuje umniejszyć zasługi Kuklińskiego. Coraz bardziej widać jak stają się one aktualne...
mc,Gazeta Polska
PRL jako oaza normalności i bezpieczeństwa.
Powiedz synowi, że dzisiaj jest podobnie, że amerykanie mają eksterytoria w Polsce, mają bazy wojskowe, największą podsłuchownie w świecie i chcą w ramach tzw. ,,tarczy" też zainstalować w Polsce wyrzutnie broni jądrowej skierowanej na wschód, a tamci co niby nas bronili wycelują głowice może też z 650 sztuk w nasze terytorium.
Powiedz synowi, że jeden i drugi obojętnie w jakim czasie gdyby odpalili swoje głowice to NARODU TAKIEGO JAK POLAK BY NIE BYŁO LUB NIE BĘDZIE"
Powiedz synowi aby zdobywał wiedzę, poznawał prawdę, dążył do prawdy i walczył o Polskę wszędzie gdzie to możliwe oraz każdego dnia. Polska może być uratowana tylko w ,,ROZBUDZONEJ ŚWIADOMOŚCI NARODOWEJ". Bogaty, niezależny Polak, przestrzegający Dekalogu, posiadający wiele dzieci, posiadająćy własność i nie wyprowadzający kapitału z Polski może uratować siebie i Polskę.
Powiedz synowi, że NATO to prywatna inicjatywa potężnych żydowskich korporacji do ich obrony.
Powiedz synowi, że nikt jego w tej cześci Europy nie obroni, jak dojdzie do konfliktu zbrojnego.
Powiedz synowi, że nikt go w tej części Europy nie wyżywi.
Powiedz synowi, że usrael zawsze zdradzi i oszuka Polaków w imię światowego interesu żydowskiego.
Powiedz synowi, że tylko świadomy i solidarny Naród może istnieć.
Powiedz synowi, że Polska musi być uzbrojona po zęby, mieć przeszkolonych 2-3 mln rezerwistów w ramach ,,obrony terytorialnej", musi mieć własne wysokie technologie, własną myśl techniczną, własną walutę, własną ziemię, silną politykę pro-rodzinna i być NEUTRLNYM PAŃSTWEM, wolnym od wszelkiej masći okupantów i agentów obcych wywiadów itd.
Od 30 lat powstają w Polsce filmy tylko do zatuszowania prawdy np; Wajdy film ,,Katyń", tak samo o Popiełuszce, filmy propagandowe mają za zadanie przekręcić fakty, zdjąć zbrodnie z jednych wskazać innych.
Niestety, ale film o Kuklińskim wyreżyserowany przez Pasikowskiego jest agenturalnym, kłamliwym filmem tak jak jego poprzednie - przypomnij sobie jego filmy!!!!. To człowiek - reżyser do wynajęcia, podobnie jak Wajda.
Czym ty się podniecasz. Moje dzieci już dorosłe, (adwokat i magister)mają w jednym malutkim palcu wykute prawdziwe zagrożenia dla ludzkości, zasady działania masonerii, przemysłu farmaceutycznego, zasady polityki pieniężnej i obrotu pieniądza, wiarę itp. Bez problemu potrafią odróżnić dobro od zła, prawdę od kłamstwa. Naucz tego syna.
Powiedz synowi, że w każdym tzw. teledysku muzycznym szczególnie nagrywanym w usraelu i WLB, są wkomponowane znaki masońskie jak takich znaków nie ma, to taki piosenkarz jest w kiblu, bez kasy. Usrael to kraj przesiąknięty szatanem, tak jak ZSRR. To szatan z usraela i ZSRR zdecydował się aby zmienić ustrój w Polsce i EW, ja się podniecałem tak jak ty teraz przemianami w 80 roku może do 92 roku, dopiero nabyta wiedza i kojarzenie faktów upewniło mnie, że ja i 10 mln Polaków było tylko mięsem armatnim w walce z komuną. Uzgodnili między sobą, że co niewolnicy wytworzyli za komuny, zostanie im odebrane i podzielą się tym tortem a My, Polacy nadal jesteśmy niewolnikami, już może nie pały, ale pieniądza zarządzanego przez tych samych co za komuny. Żyd z ZSRR to taki sam Żyd z jak z usraela, oni z góry dzielą się na różne frakcje, tak samo jak w istniejących partiach, jeden jest lewicowy Żyd, drugi jest prawicowy Żyd, jeden jest wierzący drugi nie wierzący, ale w momencie zagrożenia działają razem, właśnie po to mają tajne loże masońskie, to tam są decyzje w naszych sprawach a nie w siedzibie POPISSLDTRPSL-u.
Pewnie razem z swoim kogutem piejesz gdy agenci zachodni plują na olimpiadę w Soczi, ale nie zapialeś gdy np: olimpiada w Londynie była otwierana i na każdym kroku eksponowane było,,oko brata" masońskie znaki na dachu, trybunach, spektaklu otwarcia to był pokaz siły masonów. To był pokaz siły szatana. Dlaczego wtedy z swoim kogutem nie piałeś? Byłeś zachwycony tak jak GPC i Gazetka Koszerna i TVN24. Zachęcam obejrzenia filmów z otwarcia olimpiady w Londynie. Wszystkie olimpiady były nie do końca dobrze przygotowane ale o nich się nie mówi (może po za Chinami).
Zjechałem trochę z tematu, ale obracamy się wokół filmu, wokół totalnej propagandy, dlatego poruszam wiele spraw, aby uświadomić cię, że wychowanie swojego dziecka to zadanie dla bardzo przytomnych rodziców i nie kieruj się w takich sprawach sercem a raczej rozumem.
Zastanawiam się czu "une" wydają te mądrości na DVD, w postaci wygodnych do cytowania "argumentów" "udokumentowanych dowodów"
Takie konspekty dla emerytowanych agitatorów. Stażnica PRL.
pozdrawiam
Niektóre kogucie móżdżki mają ograniczoną pojemność.
Trzeba dawkować. Stopniowo.
Buduj Niemcom kible, zamiast lansować z Mumi Wolności Tadeusa M i Lewartowa ich ideologie.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a Światłość Wiekuista niechaj mu świeci na wieki. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen
http://www.youtube.com/watch?v=ZA6buQEk9KY
Nikt w tym układzie, ani po jednej stronie, ani po drugiej, tak naprawdę nie myślał o Polsce i o Polakach, my w tym układzie byliśmy traktowani, jak mięso armatnie lub jak pionki na szachownicy.
I tak jest i w dzisiejszej Polsce.
Natomiast, mnie się marzy, aby w Polsce czczono takich ludzi, którzy walczyli i poświęcali się tylko i wyłącznie dla Polaków i dla Polski służąc tylko jej interesom i nikomu innemu.
pozdrawiam
I nie ważne jest, kto co mówi lub mówił, tylko ważne jest to co czyni lub czynił.
Człowieka trzeba oceniać z całego życia, a nie z jakiegoś wycinku jego życia, i na tym nie powinniśmy budować mitu lub tworzyć wizerunek człowieka bez skazy, który się kulom nie imał.
"Kluby PO i PSL zamierzają złożyć w Sejmie projekt zmian w konstytucji uniemożliwiających prywatyzację Lasów Państwowych. Szefowie obu klubów Rafał Grupiński i Jan Bury zapowiedzieli na środowej konferencji prasowej, że będą apelowali o poparcie projektu do wszystkich posłów. Obaj chcieliby, aby projekt trafił do Sejmu jeszcze w lutym. Zmiany w konstytucji w sprawie lasów zapowiadał w styczniu premier Donald Tusk."
Przypominam że partie te mają większość i czy PiS jest farbowany czy nie nie gra tu roli. PO i PSL z dodatkiem odszczepieńców wystarczy aby to przegłosować.
Pierwsza, która chciała prywatyzować LP była V-ce Premier Gilowska z PO a póżniej z PIS-uaru.
Ale zapoznam się z projektem zmian w ustawie o LP, może diabeł tkwi w szczegółach.
w szczegółach".
I to wielki diabeł :-( .
Już tamten tekst skomentował, pan nawet nie umie czytać ze zrozumieniem i nie wie co pan wkleja, jednak dalej pan twierdzi, że niby co? Kukliński sam obalił komunę w Polsce, która dalej ma się doskonale, a Wałęsa sam zburzył mur berliński, sam widziałem. I co jeszcze?
Kuliński to prawie taki sam człowiek jak Kmicic, jednak prawie czyni dużą różnicę.
Pisowcy polscy patrioci gotowi wejść Ameryce w d..ę, ich elitom politycznym, krajowi który tak jak Anglia i Francja zdradzały Polaków kiedy tylko mogły.
Hitler miał czerwoną flagę – Stalin miał czerwoną flagę.
Hitler budował socjalizm – Stalin budował socjalizm.
Hitler nienawidził demokracji – Stalin nienawidził demokracji.
Hitler uważał, że to jego socjalizm jest najlepszy – Stalin uważał, że to jego socjalizm jest najlepszy.
Hitler działał w ramach systemu jednopartyjnego – Stalin działał według systemu jednopartyjnego.
Hitler urządzał wielkie partyjne parady – Stalin urządzał wielkie partyjne parady.
Hitler wymordował opozycję wewnętrzną, która oddaliła się od głównej linii – Stalin wymordował opozycję wewnętrzną, która oddaliła się od głównej linii.
Hitler eksterminował miliony – Stalin eksterminował miliony.
Hitler uwielbiał oglądać filmy – Stalin uwielbiał oglądać filmy.
Hitler miał Hitlerjugend – Stalin miał Komsomoł.
Hitler miał Gestapo – Stalin miał NKWD.
Hitler miał obozy koncentracyjne – Stalin miał obozy koncentracyjne.
Hitler dla Niemców był osobą z zewnątrz, urodził się w Austrii – Stalin dla Rosjan był osobą z zewnątrz, urodził się w Gruzji.
Hitler próbował zniszczyć Berlin i zbudować monumentalne miasto przyszłości – Stalin próbował zniszczyć Moskwę i zbudować monumentalne miasto przyszłości.
Hitler nosił półwojskowy mundur bez dystynkcji – Stalin nosił półwojskowy mundur bez dystynkcji.
Hitler związał się z 20 lat od siebie młodszą kuzynką Geli Raubal – Stalin związał się z 20 lat młodszą Nadieżdą Alliłujewą.
Geli Raubal popełniła samobójstwo, używając do tego pistoletu Hitlera – Nadieżda Alliłujewa popełniła samobójstwo, używając do tego pistoletu Stalina.
Według jednej z teorii to Hitler zastrzelił Raubal – według jednej z teorii to Stalin zastrzelił Alliłujewą.